Dnia 3 czerwca 2020r. odszedł do Pana Florek (w sopockim Świeckim Karmelu: Florian od Niepokalanego Poczęcia Protasewicz). We Wspólnocie był prawie od początku, tj. od końca roku 1999, więc ponad 20 lat. 4 stycznia 2004 roku złożył swoje pierwsze przyrzeczenia, 11 listopada 2007r. – przyrzeczenia definitywne, a po siedmiu latach (14.12.2014r.) – śluby.
Był pierwszym przewodniczącym Wspólnoty, wskazanym przez przełożonych, który doprowadził do jej erygowania. To On wystąpił do kompetentnych władz w Kościele i Zakonie o prawne jej zaistnienie. Przez wiele lat był formatorem, socjuszem, radnym Wspólnoty, a także radnym prowincjalnym.
Dla nas był niedościgłym wzorem: pierwszy na modlitwie, na Adoracji, przy ołtarzu (jako ministrant czy lektor), pierwszy na pielgrzymce, wycieczce czy zwykłej rekreacji. Nie znoszący półprawd, więc odważnie kroczący po plaży w płóciennym szkaplerzu. Zawsze przyznający się do swego Mistrza i Pana. Prostolinijny aż do bólu, otwarty na drugiego, zawsze wierny. Do znudzenia korygujący nas i prostujący, uczący wzniecania w sobie niewyobrażalnych pragnień, bo z nimi wkroczymy w wieczność. A do tego: tak normalnie i po prostu radosny (nikt z nas nie zapomni, jak w czasie jednej z naszych wycieczek wisiał na lufie działa i z radością, jak dziecko, je rozkręcał). Świat bez Niego stał się mniej wyrazisty i jakże UBOGI.
Przed 20-tu laty zapytany o to, co duchowość karmelitańska wniosła w Jego życie, odpowiedział:
„Duchowość karmelitańska to duchowość miłości. Doświadczyłem tego przy pierwszym zetknięciu się ze Wspólnotą w Sopocie. Znalazłem kochającą się rodzinę i w takiej rodzinie zapragnąłem żyć. Nastąpiła wielka zmiana w moim życiu, odnoszę wrażenie, że ponownie się narodziłem. Tajemnicę tego powoli poznaję podczas spotkań formacyjnych, studiując dzieła Świętych Karmelu, uczestnicząc w dniach skupienia, nabożeństwach, rekolekcjach, pielgrzymkach czy innych wspólnych akcjach organizowanych przez Wspólnotę. Pogłębia się mój duch modlitwy. Pojawiło się pragnienie dążenia do świętości. Wzrasta życzliwość dla każdego człowieka, a w pełnieniu obowiązków – sumienność. Za wszystko, czego doświadczam, bardzo dziękuję Trójjedynemu Bogu i całej rodzinie karmelitańskiej”.
Florian Protasewicz
Florku, który wysoko stawiałeś nam poprzeczkę, niech Twój duch długo żyje pośród nas, bo to jest gwarancją naszego wzrostu.
Są w życiu chwile, które w pamięci zostają
I choć czas mija, one nie mijają.
Są też osoby, które raz poznane,
Bywają w życiu na zawsze pamiętane