Z Jezusem w łodzi

9 lutego 2025
Sopot

Czas prezentacji podsumowań rocznych wypada nam w lutym i stanowi okazję, aby zatrzymać się między tym, co minęło, a tym, co nadchodzi. Pozwala nam z perspektywy czasu spojrzeć na naszą Wspólnotę, przez pryzmat tego, co policzalne, a więc możliwe do zmierzenia i nazwania oraz ujęcia w cyfry, tabele i arkusze sprawozdawcze, za którymi w istocie skrywa się Boża obecność między nami.

Spotkanie rozpoczęliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu. We Mszy św., dwa dni przed wspomnieniem liturgicznym Matki Bożej z Lourdes – patronki niedomagających, modliliśmy się o pokój w naszych sercach i na całym świecie oraz o miłosierdzie Boże dla chorych i potrzebujących. W trakcie homilii o. Asystent, odwołując się do Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 5, 1-11), objaśnił etapy powołania Szymona Piotra, próby, przez które przeprowadzał go Jezus, i na których umacniał jego zaufanie, budował jego zawierzenie Bogu. To zawierzenie, niezbędne do podjęcia apostolskiej drogi, mimo doświadczenia upadków, pozwoliło Piotrowi wypełnić wolę Bożą do końca, czyli być opoką, na której Jezus zbudował swój Kościół. W ten sposób o. Leszek usposobił nas do wysłuchania sprawozdań i refleksji nad nimi, czyniąc właśnie św. Piotra jej patronem. Po Mszy św. odmówiliśmy II Nieszpory z 5 niedzieli zwykłej.

A potem przy herbacie i słodyczach rozpoczęło się referowanie. Najpierw skarbnik przedstawił stan finansów Wspólnoty. Sprawy dot. formacji wstępnej oraz prowadzącej do przyrzeczeń pierwszych i definitywnych, i formacji ciągłej przybliżyła formatorka, podkreślając, że w ramach tej ostatniej wraz z całym Zakonem analizujemy fragmenty pism św. Teresy od Dzieciątka Jezus, które przyjęły formę fiszek przygotowanych przez Kapitułę Generalną z okazji rocznic terezjańskich. Ponadto prowadzimy regularną lekturę listów o. Generała i Definitorium do nas skierowanych. Na koniec przewodnicząca omówiła sprawozdanie z działalności Wspólnoty na rzecz samej Wspólnoty, Zakonu czy misji karmelitańskich i powołań, gdyż nasze aktywności są różnorodne. Staramy się uczestniczyć także w różnych akcjach prowincjalnych i w życiu Kościoła.
Lektura podsumowań w naturalny sposób odsłania też braki i słabości osobiste, przypomina o konieczności zmagań z niedoskonałościami i trudnościami wspólnotowego życia, którym możemy przyjrzeć się ze św. Piotrem – „patronem zapierających się” czy „patronem oddalających się od ogniska” jak tytułuje go w jednym z wierszy R. Brandstaetter. Mimo że każdy z nas może powiedzieć za Piotrem: „jestem człowiekiem grzesznym”, spoglądając na to, co za nami, dostrzegamy wyraźnie obfitość Bożych darów i szczerym sercem możemy okazać Bogu wdzięczność za Jego obecność wśród nas, jak wśród uczniów w łodzi Szymona Piotra na jeziorze Genezaret. Nasuwa się wówczas refleksja (w czasach, w których coraz mniej ceni się refleksję) nad naszą tożsamością i naszym powołaniem – tożsamością świeckiego karmelity, który wezwany jest, aby zadbać o świętość codzienności, zadbać, o to, by – jak Piotr – użyczyć swej łodzi Jezusowi i z Jezusem w łodzi na Jego słowo nieco odpłynąć od brzegu, odważnie zarzucić sieci, aby połów okazał się przeobfity w wymiarze materialnym i duchowym.
Krótkie podsumowanie minionego roku, które było naszym udziałem w niedzielne popołudnie, pozwala zachować przekonanie, że w naszej Wspólnocie niezmiennie pielęgnuje się ducha modlitwy (szczególnie w ostatnim czasie połączonej z dziękczynieniem za dar beatyfikacji i kanonizacji karmelitańskich świętych), także ducha ofiarności oraz w wyjątkowy sposób dba o piękno liturgii, a przede wszystkim zabiega się o rozwój ducha Karmelu terezjańskiego, który totus marianus est.