Wizyta w Łasinie

6 maja 2023
Toruń
Przetłumacz stronę:

6 maja 2023 roku jako członkowie wspólnoty OCDS w Toruniu wybraliśmy się z siostrzana wizytą do Sióstr Karmelitanek Bosych w Łasinie. Grupą liczącą 10 osób w sobotę rano wyjechaliśmy z Torunia podziwiając po drodze budzącą się wiosnę widoczną w kwitnących drzewach i łanach rzepaku. Na naszych ustach i w sercach pojawiła się szybko modlitwa różańcowa wynagradzająca sercu Maryi.

Siostry powitały nas z uśmiechem i szybko nawiązała się rozmowa, w której dowiedziałyśmy się nieco o historii tego miejsca. Budynek klasztoru wcześniej zamieszkały był przez siostry felicjanki prowincji warszawskiej, ale w czasach komunistycznych dom został im zabrany i przekształcony w państwowy dom dziecka. Klika sióstr zostało jednak i zamieszkało na poddaszu, aby nie likwidować kaplicy z Najświętszym Sakramentem. Po czterdziestu latach dom wrócił do właścicielek w mocno zniszczonym stanie. Siostry felicjanki stanęły przed dylematem sprzedaży domu, jednak nie chciały aby kaplica została zlikwidowana. Pan tak poprowadził wydarzenia, że w końcu budynek został podarowany siostrom karmelitankom, które przyjechały tu z macierzystego domu w Kaliszu 10 grudnia 1994r. Wspólnota pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy i Św. Józefa przez wiele lat zmagała się najpierw z remontem , a potem z rozbudową klasztoru. Część z Sióstr wyjechała do Ełku oraz Usola Syberyjskiego, aby tam dać początek nowym wspólnotom.

Bardzo budującym ducha świadectwem podzieliła się z nami Siostra Maria Joanna od Jezusa Eucharystii OCD. Jako młoda, energiczna i związana ze sportem osoba nagle zachorowała na stwardnienie rozsiane. Choroba szybko pustoszyła zdrowie młodej Joanny i po krótkim czasie z osoby czynnej, wysportowanej zostało tylko bolesne wspomnienie. Najpierw pojawił się wózek inwalidzki, a potem zupełne przykucie do łózka i niemożność wykonania samodzielnie żadnego ruchu oraz problemy z oddychaniem. Opieka potrzebna był 24 godziny na dobę. Obok łóżka stała butla z tlenem, a świat młodej dziewczyny runął. Ten najgorszy stan trwał rok.

Nowy etap drogi siostry rozpoczął się we wrześniu 1996 roku, kiedy to poprzez ojca duchowego toruńskiego seminarium ks. Józefa Szamockiego, obecnego biskupa pomocniczego, nawiązany został kontakt z łasińskim karmelem. Przez kolejne 3 lata codziennie chora mogła przyjmować komunię świętą, uczestniczyć w mszy oraz poddać się kierownictwu duchowemu. Doprowadziło to do przyjęcia w sierpniu 1998 roku przyrzeczeń definitywnych w Świeckim Karmelu. Kilka miesięcy później siostry karmelitanki wraz z toruńskimi seminarzystami podjęły modlitwę wstawienniczą za przyczyną ks. Frelichowskiego o uzdrowienie Joanny. W trzecim dniu nowenny stał się cud. Osoba leżąca, całkowicie sparaliżowana wstała o własnych siłach. Po latach leżenia oczywiście musiała na nowo nauczyć się chodzić i odbudować mięśnie, ale choroba zniknęła od razu. 10 miesięcy po wstaniu z łóżka – 7 września 1999 roku Siostra wstąpiła do Karmelu w Łasinie.

Rozmowa, która się potoczyła dalej pozwoliła nam nieco przybliżyć Siostrom naszą toruńską wspólnotę. Czas na rozmowę jednak szybko się skończył, chociaż był tak zajmujący dla obu stron ,że siostrom nieco przypalił się obiad (: . Udało nam się też umówić na obchody Święta Matki Bożej Szkaplerznej 16 lipca br. Niektórzy członkowie toruńskiej wspólnoty włączą się w pomoc w przygotowaniu tej uroczystości.

Na koniec miał miejsce mały, słodki poczęstunek. Po krótkiej wizycie w kaplicy udałyśmy się w drogę powrotną do Torunia. Tym razem w deszczu i chłodzie niestety. Na szczęście w sercach pozostało ciepło i uśmiech sióstr karmelitanek.

Skip to content