Sprawozdawcze spotkanie przewodniczących i formatorów wspólnot OCDS

5 marca 2020
| Prowincja |
Przetłumacz stronę:

W gościnnym Domu Rekolekcyjnym Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża  w Laskach, na skraju Puszczy Kampinoskiej, w dniach 28 lutego – 1 marca 2020 r. odbyło się doroczne sprawozdawcze spotkanie przewodniczących i formatorów wspólnot OCDS prowincji warszawskiej.

W tym roku rozpoczęło się nietypowo – w oczekiwaniu na pojawienie się wszystkich gości – bo kolacją. Po przyjeździe przedstawicieli 14 wspólnot (wspólnota z Kowna niestety w tym roku nie przysłała przedstawiciela), o. Robert Marciniak OCD, delegat prowincjalny ds. OCDS, odprawił Mszę Świętą w kaplicy domu rekolekcyjnego. Podczas homilii, nawiązując do Ewangelii z dnia, która mówiła o powołaniu Mateusza, przypomniał nam, że  Pan Jezus powołał Mateusza, aby ten już bardziej nie pogubił się na drogach swego życia. Przestrzegał nas, abyśmy nie uważali się za lepszych od innych, tylko w swoim powołaniu dostrzegali wyraz miłości i troski Pana Jezusa o nas.

W sobotę, 29 lutego, po modlitwach porannych i śniadaniu, Anna Sadurska, skarbnik prowincjalny, rozpoczęła sprawozdawczą część spotkania, przedstawiając stan finansów prowincji. Dziękowała za regularne wspieranie budowy klasztoru w Zwoli i z radością poinformowała o wzajemnej międzywspólnotowej pomocy finansowej wspólnota-wspólnocie.

Mariusz Filipowski, radny prowincjalny odpowiedzialny za formację, podsumowując jej przebieg z zadowoleniem przyznał, że z roku na rok wygląda ona coraz lepiej. Niestety, zdarzają się jeszcze sytuacje świadczące o niepotrzebnym pośpiechu, ale na szczęście te sytuacje nie są regułą.

Z kolei Małgorzata Brejniak, radna odpowiedzialna za kontakt z mediami, omawiała plany pracy wspólnot na bieżący rok. Z zadowoleniem stwierdziła, że wspólnoty coraz świadomiej umieszczają w swoich planach to wszystko, co składa się na nasz charyzmat karmelitański i co wynika z postanowień ostatniego kongresu. Wzrastająca świadomość członków wspólnot z własnej tożsamości bardzo cieszy.

Po części sprawozdawczej przewodnicząca prowincjalna Monika Olszewska zaprezentowała główny temat tegorocznego spotkania: „Ja… szczerym sercem przyrzekam przełożonym Zakonu Karmelu terezjańskiego i wam, moi bracia i siostry… Czy aby na pewno?”.

W swym wystąpieniu skupiła się na umykającym – podczas składania przyrzeczenia – znaczeniu wartości słowa: ja. Poprzez przygotowane ćwiczenia, skłoniła nas do głębszego spojrzenia w siebie i zastanowienie się: Ja, czyli kto?

Po obiedzie o. Robert Marciniak OCD, w skrócie przybliżył nam kształtowanie się historii zobowiązań ludzi świeckich wobec zakonów na przestrzeni ponad 500 lat, aż do tych, składanych w formie przyrzeczeń. Podkreślił różnice jakie dzielą przyrzeczenia składane przełożonym Zakonu, a śluby, które są bezpośrednim zobowiązaniem osoby wobec Pana Boga. W związku z tym mają też większą sankcję moralną.

Po przerwie Monika Olszewska zaprezentowała wnioski z wizytacji wspólnot. Problemem we wspólnotach jest niewielkie zaangażowanie w działalność, bierność członków oraz starzenie się naszych wspólnot. Aspektem budującym, który dostrzegła są nowe powołania oraz hojność członków w dzieła, w które angażują się poszczególne wspólnoty. Zauważalny też jest postęp w jakości formacji.

W niedzielę, po Mszy Świętej, Monika Olszewska omówiła sprawozdania z ubiegłorocznej działalności wspólnot. Czas na wnioski i zapytania, który nastąpił po tym, wypełniły niecierpliwe dopytywania o termin wydania długo oczekiwanego IV tomu naszego podręcznika formacyjnego oraz planowanej na listopad tego roku pielgrzymki do Ziemi Świętej.

Przed wyjazdem z tego urokliwego miejsca, udaliśmy się na obiad, który był ostatnią pozycją w naszym programie i po błogosławieństwie udzielonym nam przez o. Roberta, udaliśmy się w drogę powrotną do naszych domów.

Czas, który w ciągu roku trzeba wygospodarować, aby uczestniczyć w takim spotkaniu nigdy nie jest czasem niezagospodarowanym. Przyglądanie się, jak coś, co u nas niedomaga a doskonale funkcjonuje w innych wspólnotach – jest krzepiące, jest tym, co podnosi na duchu i pozwala cieszyć się z tego, że jesteśmy w rodzinie i możemy na siebie liczyć.

Skip to content