Czas zatrzymania, skupienia i wdzięczności…

17 marca 2022
| Prowincja |
Przetłumacz stronę:

…czyli 4. Spotkanie Prowincjalne Świeckiego Karmelu

W dniach 11-12 marca odbyło się on-line 4. Spotkanie Prowincjalne Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych Prowincji Warszawskiej, skupione wokół uroczystości 400-lecia kanonizacji św. Teresy od Jezusa, które miało miejsce w sobotę 12 marca.

Spotkanie rozpoczęło się w piątek o godz. 18.00 prezentacją sprawozdań podsumowujących działania świeckich karmelitów w ubiegłym roku: ich zaangażowanie, frekwencję, formację oraz finanse.

Jest nas 325-ciu świeckich skupionych w 13 wspólnotach: 12 polskich i jednej białoruskiej. Część z nas na skutek pandemii, ale też wieku przystanęła i niejako ukryła się w sobie, w domu… nie przychodzi na spotkania wspólnotowe, a nawet unika ich, natomiast dużej części – dla przeciwwagi: przybyło energii i zaangażowania. Są Wspólnoty prężne, aktywne, tryskające energią – młode duchem i te trwające niejako w półkroku, w zatrzymaniu… jakby przed kolejnym, dużo większym i poważniejszym. Kiedy jedni się ożywili, a ich działania nabrały rozmachu, to inni przystanęli i schowali pod kloszem swoje światło. Natomiast na pewno bardzo nas ożywiły i zjednoczyły: proces beatyfikacyjny Kunegundy Siwiec, świeckiej karmelitanki, ale też sytuacja na Ukrainie – pieniądze, modlitwy i nie tylko… popłynęły niczym wezbrana rzeka.

Sobota zatrzymała nas przy Bogu, na Eucharystii, którą sprawował o. Prowincjał, Jan Malicki (w intencji dziękczynnej za miniony rok, ale też błagalnej o Boże błogosławieństwo na kolejny, a także o pokój w sercach i w świecie, a głównie na Ukrainie), ale i na Teresie od Jezusa, i przy Niej, Naszej Matce, na jej charyzmacie, jej pismach, nauce w nich zapisanej, ale też jej kobiecej wrażliwości i intuicji.

A po Eucharystii były prelekcje o. Krzysztofa Górskiego OCD i o. Roberta Marciniaka OCD o wadze posłuszeństwa w Świeckim Karmelu. Prelegenci przypomnieli, że to Jezus uczy nas posłuszeństwa, które krzyżuje nas i naszą naturę – zakłada obumarcie naszego ja, a także naszego „mi się wydaje”, „wiem”, „wiem lepiej”, a właściwie to najlepiej. Mocno wybrzmiało to, że przełożeństwo w Kościele wpisuje się w wolę zbawczą Boga, a posłuszeństwo Jezusa jest wzorem do naśladowania; i równie mocno, że pełnienie woli Bożej jest źródłem cierpienia i umierania sobie.

W ciągu obu dni dominowały dwie postawy i współistniały ze sobą: ZATRZYMANIA na swego rodzaju autorefleksji (jak to z nami jest: gorzej czy lepiej) – i w tym obszarze pojawiła się próba dostrzeżenia problemów, zdiagnozowania ich, ale też przekroczenia, a druga: WDZIĘCZNOŚCI Bogu za Teresę – nauczycielkę i Mistrzynię, Naszą Matkę, Karmel przez nią zreformowany (terezjański!)… ale też za tak zalecane i gloryfikowane przez nią posłuszeństwo.

Skip to content